Romanowowie byli ostatnią rodziną cesarską, która rządziła Rosją. Z ich rządami trwającymi ponad sto lat, od 1613 do 1917 r., byli w większości lubiani i szanowani przez ludność, pomimo społecznych i politycznych niepokojów, które czasami nawiedzały kraj. Ostatnimi członkami tej rodziny byli Mikołaj II i Aleksandra Fiodorowna oraz ich pięcioro dzieci Anastazja, Olga, Maria, Tatiana i Aleksiej.
Aleksiej, długo oczekiwany następca tronu, cierpiał na hemofilię, co skłoniło jego zdesperowaną matkę do szukania pomocy z wielu źródeł, aż w końcu znalazła ukojenie w rękach Rasputina. Mnich w końcu wywarł taki wpływ w rodzinie królewskiej, że zaczął doradzać w sprawach państwowych, w tym w nominacji ministrów. Doprowadziło to do powstania grupy rewolucyjnej, sowieckich bolszewików, którzy zabili Rasputina, a później umieścili Romanowów w areszcie domowym. W marcu 1917 r. rodzina została zesłana na Syberię, gdzie spędzili kolejne cztery miesiące jako więźniowie rewolucji.
O północy 17 lipca 1918 r. zginęli Romanowowie. Jakow Jurowski, przywódca rewolucji bolszewickiej, zabrał więźniów do piwnicy. W towarzystwie małej armii złożonej z 10 żołnierzy przeczytał list o egzekucji Romanowom, a następnie zaczął strzelać do nich z bliskiej odległości. Oprócz członków rodziny zginęło również kilku członków personelu domowego, w tym lekarz rodzinny, kucharz i niania. Według niektórych przekazów część rodziny nie zginęła od strzałów, a następnie została zaatakowana przez żołnierzy za pomocą bagnetów i kolb karabinów.
Pozbywanie się ciał okazało się dość trudnym wyczynem. Romanowowie zostali najpierw pochowani w starej kopalni żelaza pod Jekaterynburgiem, ale porywacze uznali, że ciała są tam zbyt łatwe do znalezienia. Następnie próbowali spalić szczątki, ale woda z kopalni zwilżyła ubrania na tyle, że nie zapaliły się. Ostatecznie armia bolszewicka zdecydowała się przenieść ciała w inne miejsce i zaczęła kopać dół, w którym je pochować. Zanim zdążyli dokończyć pracę, Biała Armia zajęła Jekaterynburg, a ciała zostały szybko odzyskane.
W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat Romanowów otaczało wiele kontrowersji. W jamie brakowało dwóch ciał, co doprowadziło do spekulacji, że niektórzy członkowie rodziny przeżyli masakrę. Najpopularniejsza teoria wskazuje na Anastasię i Aleksieja jako zaginione ciała. Kilka kobiet twierdziło, że są Anastazją, a najbardziej godną uwagi jest Anna Anderson, która zmarła w 1984 roku. Ciało Anderson zostało poddane kremacji po jej śmierci w 1984 roku. jest nadal w toku.