Myszy i ludzie Johna Steinbecka to jeden z klasyków amerykańskiej literatury, ale jego ikoniczny status był prawie zagrożony przez mało prawdopodobnego winowajcę: psa autora. W 1936 Steinbeck pracował nad rękopisem Myszy i ludzi, kiedy jego irlandzki seter, Toby, zdołał pochłonąć połowę odręcznych stron Steinbecka. W gruncie rzeczy była to strata dwóch miesięcy pisania, ale Steinbeck usiłował uporać się z komicznie tragiczną sytuacją ze spokojem.
Nawet wtedy Steinbeck był w stanie znaleźć trochę humoru w tym, że pies zjadł jego pracę. W liście do swojego redaktora Steinbeck napisał: „Byłem dość wściekły, ale biedny mały człowiek mógł zachowywać się krytycznie. Nie chciałem zrujnować dobrego psa dla (rękopisu), nie jestem pewien, czy w ogóle jest dobry.”
Nigdy nie dowiemy się, czy strony, które zniszczył Toby, byłyby lepsze niż arcydzieło, które ostatecznie opublikował Steinbeck, ale przynajmniej ta historia uwiarygadnia odwieczną wymówkę „Mój pies zjadł moją pracę domową”.
Życie literackie Johna Steinbecka:
Steinbeck był przez całe życie miłośnikiem psów. Słynnie opisał swoją podróż po Stanach Zjednoczonych w towarzystwie standardowego pudla o imieniu Charley w dzienniku podróżniczym Podróże z Charleyem z 1960 roku.
Oryginalny tytuł Steinbecka dla Myszy i ludzi brzmiał Something that Happened, ale zmienił go po przeczytaniu wiersza Roberta Burnsa „To a Mouse”.
Of Mice and Men był często zabroniony w szkołach publicznych z powodu szczerego przedstawiania przez autora rasizmu w latach 1930., w tym rasistowskich obelg.