Proces Scopes Trial z 1925 r., zwany także procesem Scopes Monkey Trial, był wyzwaniem dla konstytucyjności praw nakazujących, że teorii ewolucji nie można nauczać w szkołach. Proces Scopesa stał się słynnym przypadkiem i emblematycznym przykładem zmieniającej się moralności i idei w Ameryce na początku XX wieku. Nauczanie ewolucji w szkołach wciąż jest kwestionowane w niektórych częściach amerykańskiego Południa, co sugeruje, że kwestia ta prawie nie zeszła na dalszy plan.
Scena została przygotowana dla procesu Scopes Trial na początku 1925 roku, kiedy ustawodawca Tennessee uchwalił ustawę Butler Act, która zabraniała nauczania teorii ewolucji w szkołach. Reprezentant Butler zainspirował się przemówieniem wygłoszonym przez Williama Jenningsa Bryana, zagorzałego antyewolucjonistę, który chciał wykorzenić nauczanie „teorii małp” w szkołach. Po uchwaleniu ustawy Butlera, Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich (ACLU) zaniepokoiła się jej konstytucyjnością i umieściła ogłoszenia w kilku głównych gazetach w poszukiwaniu przypadku testowego. ACLU chciała wnieść sprawę do procesu i była gotowa bronić nauczyciela z Tennessee przed zarzutami naruszenia ustawy Butlera.
George Rappleyea, niedawno przeszczepiony do Tennessee z Nowego Jorku, zauważył reklamę i zwrócił na nią uwagę kilku przywódców obywatelskich w swoim nowym domu w Dayton. Dayton w stanie Tennessee znalazło się w trudnych czasach, kiedy populacja spadała i toczyły się trudności gospodarcze. Oprócz tego, że był ewolucjonistą, Rappleyea chciał ożywić Dayton i pomyślał, że wyznaczenie tam przełomowego procesu sprawi, że Dayton z powrotem znajdzie się na mapie. Inni zgodzili się, a mężczyźni zwerbowali Johna Scopesa jako przypadek testowy.
John Scopes był w rzeczywistości nauczycielem wychowania fizycznego, który zastąpił nauczyciela biologii, gdy był chory. Scopes w pewnym momencie przydzielił jednak część podręcznika poświęconą teorii ewolucji i było to wystarczającym powodem do oskarżenia. Kilku wybitnych lokalnych prawników zgodziło się wnieść oskarżenie, a ACLU spełniło swoją obietnicę, by przedstawić reprezentację w sprawie testowej. Najbardziej znanym członkiem zespołu obrony był Clarence Darrow, który w trakcie sprawy wygłosił kilka poruszających przemówień. Inni członkowie zespołu to Arthur Garfield Hays i Dudley Field Malone.
Proces w Scopes był bardziej publiczną wystawą niż procesem, z tysiącami widzów krążącymi przed budynkiem sądu, a aktualizacje procesu na żywo były transmitowane w ogólnokrajowym radiu. Sam proces był stosunkowo krótki, naznaczony dźwięcznymi przemówieniami Darrowa. Darrow uważał, że w procesie Scopesa sama cywilizacja amerykańska jest wystawiona na próbę. Był głęboko przekonany, że ustawa Butlera nigdy nie powinna zostać uchwalona.
W pewnym momencie Darrow wezwał na stanowisko Williama Jenningsa Bryana, wypytując go o Biblię i sugerując, że ten człowiek był głupcem, ponieważ wierzył w historię stworzenia. Wiele dowodów obrony nie zostało dopuszczonych do sądu, pomimo szeregu wybitnych naukowców Darrowa. Sędzia argumentował, że proces Scopes Trial dotyczył Johna Scopesa, a nie ewolucji.
W swoim przemówieniu końcowym Darrow poprosił ławę przysięgłych o uznanie Scopesa winnym, aby sprawa mogła zostać wniesiona na wyższym szczeblu. Ława przysięgłych zgodziła się, uznając Johna Scopesa za winnego, a sędzia ukarał go grzywną w wysokości 100 dolarów amerykańskich (USD). Kiedy Darrow wniósł apelację, została ona odrzucona z sądu ze względów technicznych, ponieważ ława przysięgłych powinna była ustalić wysokość grzywny, a nie sędzia. Sąd apelacyjny wyraźnie chciał zakończyć farsę, jaką stał się proces Scopes Trial i był zadowolony z unieważnienia wyroku skazującego.
Chociaż próba Scopes była w dużej mierze misternie zainscenizowanym wydarzeniem, podniosła świadomość społeczną na temat teorii ewolucji i prawa do jej nauczania w szkołach w ramach szkolenia naukowego, przygotowując naród na przyszłe wyzwania związane z tą kwestią. Przemówienia Clarence’a Darrowa były również często przydzielane młodym studentom prawa na studia.