Czym są Lache?

Laches to obrona w sprawach cywilnych, która zasadniczo twierdzi, że powód nie jest uprawniony do słusznego środka prawnego, ponieważ powód nie podjął działań w terminie. Ta obrona jest często porównywana do przedawnienia, z tym że działa nieco inaczej i dotyczy spraw cywilnych, a nie karnych. Powód może odpowiedzieć na to roszczenie, przedstawiając przekonujące dowody, które pokazują, dlaczego wcześniej nie podjęła działań.

Aby obrona przed brakiem prawa zadziałała, należy wykazać, że upłynął znaczny okres czasu, że powód nie wystąpił z roszczeniem w żadnym momencie w tym czasie, a opóźnienie ma charakter krzywdzący. Na przykład, jeśli właściciel nieruchomości zdaje sobie sprawę, że inny właściciel zabłąkał się przez linię działki i nie zrobił nic przez trzy lata, zanim nagle pozwał, pozwany może skorzystać z obrony lashes i argumentować, że powód powinien był zrobić coś wcześniej, na przykład kiedy problem został rozpoznany.

Powodowie mogą mieć powody, dla których nie podjęli działania od razu. Na przykład ktoś mógł nie być w stanie działać wcześniej z powodu ubezwłasnowolnienia. Jeśli na przykład ktoś w śpiączce naruszy czyjeś prawa, może on później wnieść pozew, a opóźnienie nie jest szkodliwe, ponieważ powód nie mógł wnieść powództwa wcześniej. Podobnie, jeśli ktoś nie znał swoich praw wynikających z prawa, lache nie są skuteczną obroną. W powyższym przykładzie z dwoma właścicielami nieruchomości, na przykład, jeśli pierwszy właściciel nieruchomości nie wiedział, gdzie znajduje się linia działki lub został wprowadzony w błąd co do jej lokalizacji i właśnie dowiedział się, że sąsiad narusza prawo, pozew nadal może zostać uznany za ważny.

Laches ma na celu zapobieganie sytuacjom, w których występuje nieuzasadnione opóźnienie między momentem rozpoznania naruszenia prawa a momentem, w którym ktoś wniesie pozew. Zachęca się ludzi do podjęcia działań, gdy tylko dojdą do wiadomości o naruszeniu, aby uzyskać zadośćuczynienie. Nieskorzystanie z praw może skutkować scenariuszem „odsypiasz, przegrywasz”, ponieważ długie opóźnienia mogą być szkodliwe dla pozwanego. Na przykład, jeśli ktoś chce pozwać o bezprawne rozwiązanie umowy 10 lat po zwolnieniu z pracy, stawia to pracodawcę w niekorzystnej sytuacji, ponieważ uzyskanie odpowiednich świadków i zapisów może być trudne.