Kim jest Joe Montana?

Joe Montana, urodzony w 1956 roku, jest profesjonalną galerią sław futbolu, który jest uważany za jednego z najlepszych rozgrywających, którzy kiedykolwiek grali zawodową piłkę nożną. Jest odwiecznym ulubieńcem fanów, szczególnie wśród fanów 49ers, gdzie spędził większość swojej kariery zawodowej. Przeszedł na emeryturę od 1995 roku, Montana mieszka w swoim przybranym domu w Północnej Kalifornii, gdzie wraz z żoną Jennifer wychowuje czworo dzieci i gdzie Montana otworzył lub zainwestował w kilka firm, w tym we własną winnicę Montagia.

Montana jest synem rodziców sycylijskich imigrantów, a jego nazwisko to zniekształcenie włoskiego imienia Montani. W młodości interesował się sportem, zwłaszcza baseballem, ale to właśnie piłka nożna przyniesie mu niezwykłe wyróżnienia. Grał w piłkę nożną w szkole średniej, zanim uczęszczał do college’u na Uniwersytecie Notre Dame. Początkowo nie był uważany za piłkarza, szczególnie w pierwszym roku, kiedy słynny trener Notre Dame, Ara Parseghian, zarządzał drużyną. Zaczął na siódmej strunie i nie wyglądało na to, żeby widział wiele gier w czasie studiów.

Zmieniło się to dramatycznie, gdy Dan Devine objął stanowisko trenera w Notre Dame w 1974 roku. Devine natychmiast zobaczył niezwykłe talenty Joe Montany i został przynajmniej usunięty z siódmej struny i zaproszony do udziału jako zastępczy rozgrywający w kilku meczach . Joe Montana zdobył jeden ze swoich wielu pseudonimów w swoich pierwszych kilku meczach, zwykle poprzez wejście do gry w czwartej kwarcie. Na przykład przeciwko University of North Carolina, z nieco ponad pięcioma minutami do końca gry i North Carolina o osiem punktów, Montana zdołał zakończyć mecz zwycięstwem Notre Dame, pokonując NC o siedem punktów.

Następnie ponownie wchodząc do meczu z Air Force w czwartej kwarcie i tracąc 20 punktów przeciwko drużynie, Montana poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa – zdobywając trzy przyłożenia w ostatniej kwarcie. Za te imponujące występy zyskał przydomek „dzieciak powrotu”. Ten pseudonim pozostał z nim i nadal będzie obowiązywał, gdy dołączył do 49ers w 1979 roku.

Chociaż Joe Montana odniósł kilka imponujących zwycięstw w Notre Dame, był tylko w trzeciej rundzie draftu. Spędził dużo czasu w swoim pierwszym roku na 49ers jako drugorzędny rozgrywający Steve’a DeBerg. W 1980 roku został rozgrywającym w połowie sezonu, ale cały sezon nie był imponujący z punktu widzenia wygranej/przegranej. Jednak w 1981 roku zakończył sezon regularny imponującymi 13 zwycięstwami 49ers. Ale był rok 1982, kiedy „magia” naprawdę się wydarzyła, katapultując Joe Montanę do statusu znanego nazwiska.

W mistrzostwach NFC, przeciwko Dallas Cowboys, z sześcioma punktami straty, Montana rzucił niemożliwym rzutem, który wielu uznałoby za nie do złapania. Mimo to Dwight Clark doskoczył do piłki i złapał ją w polu punktowym. Udany dodatkowy rzut punktowy wygrał mecz i doprowadził 49ers do Super Bowl, gdzie 49ers pokonali Cincinnati Bengals, a Montana zdobyła nagrodę Super Bowl MVP.
W latach 1980. Joe Montana wygrał jeszcze dwie nagrody Super Bowl MVP, wziął udział w sześciu Pro Bowls jako rozgrywający (z siódmym i ósmym występem w 1990 i 1993 roku). Wygrał także wszystkie cztery Super Bowls, w których brali udział 49ers, w tym kolejne zwycięstwa w Super Bowls XXIII i XXIV. Kontuzja w 1991 roku zmusiła Montanę do opuszczenia całego sezonu 1991, a jego pracę jako startera powierzono Steve’owi Youngowi. Zamiast pozostać z 49ers, Montana podpisał kontrakt z Kansas City Chiefs w 1993 roku i grał część sezonu 1993 i większość sezonu 1994, w tym występ w play-offs, gdzie Chiefs przegrali z Miami Dolphins.

W 1995 roku Joe Montana powrócił do San Francisco, aby oficjalnie ogłosić przejście na emeryturę i chociaż wiele z jego rekordów zostało pobitych, niektóre z nich zastąpił jego 49er, Steve Young, nadal zajmuje niezwykle szczególne miejsce w sercach fanów piłki nożnej. Pozostaje jedynym graczem, który zdobył trzy nagrody MVP na Super Bowl i jest związany ze „złotymi” dniami 49ers, kiedy przeszli z prostej drużyny piłkarskiej do godnych mistrzów.