Podsłuchiwanie dostawców usług internetowych (ISP) odnosi się do proponowanych obowiązkowych wymagań w Stanach Zjednoczonych dotyczących przechowywania rejestrów wszystkiego, co obywatele robią w Internecie. Archiwa działań każdej osoby w Internecie byłyby automatycznie zachowywane dla organów ścigania w dziennikach, które obejmowałyby okres do dwóch lat. Tylko najstarsze zapisy zostałyby wyczyszczone pod koniec okresu przechowywania, podczas gdy nowe działania w sieci nieustannie budowałyby archiwa. Proponowany wymóg, znany jako przechowywanie danych, jest kontrowersyjnym środkiem, który otwiera drzwi do wielu obaw zarówno dla dostawców usług internetowych, jak i zwolenników prywatności.
Istnieje kilka modeli przechowywania danych lub podsłuchiwania dostawców usług internetowych, które różnią się ilością faktycznie przechowywanych danych. W modelu „adresowym” archiwizowane są podstawowe informacje adresowe. Obejmuje to znacznik daty i godziny adresu protokołu internetowego (IP) przypisany do każdej osoby, adresy e-mail, z którymi korespondowała osoba, adresy odwiedzonych witryn internetowych, odwiedzone pokoje rozmów lub grupy dyskusyjne oraz numery telefonów wykonanych połączeń głosowych przez IP (VoIP). . Ten model niekoniecznie zachowałby zawartość wiadomości e-mail, stron internetowych lub pokojów rozmów.
Inne modele szpiegowania dostawców usług internetowych wymagają bardziej solidnego podejścia polegającego na przechowywaniu nie tylko informacji adresowych, ale także treści. Obejmuje to wszystkie wiadomości e-mail, przeglądane treści stron internetowych, rozmowy w pokojach rozmów, rozmowy w grupach dyskusyjnych, VoIP i inne. Niezależnie od modelu, węszenie ISP dyktuje coś, co można prawdopodobnie opisać jako społeczeństwo internetowe w stylu Orwella, w którym rząd zasadniczo usunął słowo „prywatny” ze słowa „prywatny obywatel”. Obecnie dostawcy usług internetowych nie przechowują dzienników dłużej niż przez krótki czas, służąc tylko do utrzymania ich usług.
Oprócz kwestii prywatności, sama logistyka szpiegowania ISP jest znacząca. Zaniepokojeni dostawcy usług internetowych twierdzą, że utrzymanie tak ogromnych archiwów jest niesprawiedliwym obciążeniem. Kwestionowane są również kwestie bezpieczeństwa. Kto dokładnie będzie miał dostęp do tych baz danych? Co więcej, jeśli takie archiwa zostaną utworzone, jest pewne, że w końcu dojdzie do naruszeń. Czy potencjalne wady, utrata prywatności i koszty uzasadniają podsłuchiwanie ISP?
Zwolennikami szpiegowania ISP są m.in. Departament Sprawiedliwości, Federalne Biuro Śledcze (FBI) i prokurator generalny USA Alberto Gonzales. W połowie kwietnia 2006 r. powszechnie donoszono, że Gonzales twierdził, że proponowane przepisy dotyczące przechowywania danych są konieczne głównie w celu łapania dzieci zajmujących się pornografią. Przeciwnicy odpowiedzieli, wskazując na istniejące przepisy dotyczące nielegalnej działalności online, w tym pornografii dziecięcej. W trakcie dochodzenia organy ścigania mogą poprosić dostawcę usług internetowych o przechowywanie powiązanych dzienników przez 90 dni, podczas gdy proste wezwanie do sądu to wszystko, czego potrzeba, aby informacje o IP pozwoliły zidentyfikować podejrzanego online. Zgodnie z prawem federalnym dostawcy usług internetowych muszą zgłaszać wszelkie znane przypadki pornografii dziecięcej do Krajowego Centrum Dzieci Zaginionych i Wykorzystywanych.
Kilka tygodni później Gonzales zmienił swoje wcześniejsze stanowisko, podając terroryzm jako główny powód przepisów dotyczących przechowywania danych. Przeciwnicy argumentują, że szpiegowanie przez dostawców usług internetowych jest niepraktycznym rozwiązaniem, które dodatkowo podważa podstawowe prawa przestrzegających prawa Amerykanów w sposób nieproporcjonalny do wyznaczonego celu. Rozszerza również wykładniczo potencjał eksploracji danych i niepotrzebnie tworzy bazę danych, która jest zbyt łatwo wykorzystywana w niewłaściwy sposób. Ponadto terroryści prawdopodobnie podjęliby kroki w celu uniknięcia identyfikacji poprzez wypożyczenie danych za pomocą anonimowych środków, takich jak kafejki internetowe, anonimowe proxy, jednorazowe karty mobilne i inne środki.
Unia Europejska uchwaliła przepisy dotyczące przechowywania danych w grudniu 2005 r., które mają wejść w życie w 2008 r. Wędrowanie przez dostawców usług internetowych w Stanach Zjednoczonych jest wspierane przez administrację Busha i zyskuje pewne poparcie w Kongresie. Organizacje takie jak Electronic Privacy Information Center (EPIC) i Center for Democracy in Technology (CDT) sprzeciwiają się szpiegowaniu ISP.