Kim jest elitarny?

Elitarysta to osoba, która wierzy, że społeczeństwem powinna kierować wyselekcjonowana grupa ludzi. W większości krajów zachodnich elitarną osobą byłaby osoba, która faworyzowała tych z bogactwem, władzą, wykształceniem i/lub intelektem nad bardziej „zwykłą osobą”. Elita może również oznaczać odniesienie do elitaryzmu i jest to termin, który staje się coraz bardziej pejoratywny. Kiedy społeczeństwo ma elitarnych członków, często opartych na bogactwie lub wykształceniu, wielu ludzi może należeć do elity lub wybranej klasy, ale niekoniecznie oznacza to, że są elitarni w negatywnym sensie, ponieważ wiele osób w elicie jest całkiem zdolnych do empatii dla ludzie nie tak uprzywilejowani jak oni sami.

W ostatnich latach termin ten był używany w znacznie luźniejszy sposób, a ludzie (zwłaszcza politycy), którzy mieli dostęp do bogactwa, władzy lub wyższego wykształcenia, zostali określeni jako elitarni. Podstawowa implikacja jest taka, że ​​wszyscy ludzie należący do wyższych warstw społeczeństwa będą dyskryminować inne klasy i nie mogą w żaden sposób zrozumieć ani przyjąć populistycznego poglądu na sprawy. Dlatego uważa się za śmierć polityczną, jeśli etykietka elitaryzmu przykleja się do polityka, ponieważ większość ludzi, którzy tworzą ludność głosującą, nie należy do grup elitarnych.

Termin elitarny, z synonimami, takimi jak snob lub opisami, takimi jak „bycie w wieży z kości słoniowej”, jest zatem zasadniczo negatywny. Nie ma wątpliwości, że prawdziwi elity są oderwani od przeciętnej osoby i praktykują formę dyskryminacji. W miejscach takich jak Stany Zjednoczone, gdzie istnieje zróżnicowana populacja rasowa, sugerowano również, że termin elitarny jest kodem terminów takich jak rasista.

Wciąż jest to jednak skok do założenia, że ​​osoba z elitarnych warstw zawsze będzie preferować swoją własną klasę i przedkładać swoje interesy w tej klasie ponad wszystko inne. W wyborach prezydenckich w 2008 roku termin ten był używany przez obu głównych kandydatów partyjnych, aby spróbować zdefiniować swoją opozycję jako elitarną. Jednak „dowody” na zarzuty o elitaryzmie obejmowały takie rzeczy, jak wskazywanie na bogactwo i przywileje, preferowanie latte Starbucks® od zwykłej filiżanki Joe oraz stwierdzenie, że edukacja w college’u Ivy League automatycznie prowadzi do elitarności. Były to oskarżenia z najszczerszymi dowodami, biorąc pod uwagę pragnienie każdego kandydata, by przedstawiać się jako populista.

Istnieje również argumentacja pochodząca od społeczeństwa, czy członek klasy elitarnej lepiej nadaje się do przewodzenia ze względu na swój dowód sukcesu. Czy pierwszorzędne wykształcenie lub zdobycie bogactwa materialnego nie sugerowałyby pewnych zdolności, których może nie mieć ktoś z niższym wykształceniem lub niższym statusem społeczno-ekonomicznym? Jest to często dyskutowana sprawa, czy korzystne jest dla ludności wybieranie liderów z elity, czy też wstrząsanie sprawami przez wybieranie tych, których korzenie sięgają początków ludności.