Kierowca tylnego siedzenia to osoba udzielająca niechcianych lub niepotrzebnych porad. Termin kierowca na tylnym siedzeniu może dosłownie oznaczać kogoś, kto niepotrzebnie doradza kierowcy, gdzie lub jak prowadzić. Ludzie, którzy prowadzą taksówki lub limuzyny, zazwyczaj mają kierowcę na tylnym siedzeniu w dosłownym tego słowa znaczeniu, ponieważ ich pasażerowie zwykle jeżdżą na tylnym siedzeniu.
Ponieważ można rozsądnie oczekiwać, że od osób, którym płaci się za prowadzenie samochodu, będą posiadać pewną wiedzę, zarówno w zakresie znajdowania lokalizacji, jak i ogólnych umiejętności prowadzenia pojazdu, kierowca na tylnym siedzeniu może być bardzo irytujący. Mówienie, jak prowadzić lub jak się gdzieś dostać, eliminuje szacunek dla profesjonalizmu kierowcy.
Częściej kierowca tylnego siedzenia siedzi na przednim siedzeniu, tuż obok kierowcy. Może to być współmałżonek lub przyjaciel, który może komentować prędkość, z jaką prowadzi się samochód lub nieprzestrzeganie zasad ruchu drogowego. Kierowca współmałżonka na tylnym siedzeniu może zamiast tego wydawać małe jęki lub wrzaski o wrażenia z jazdy. Znowu rada kierowcy tylnego siedzenia jest niechciana i często nieuzasadniona.
W bardziej przenośnym sensie, kierowca na tylnym siedzeniu to osoba, która ingeruje w życie osobiste innych ludzi, udzielając niepotrzebnych rad lub robiąc niepochlebne komentarze na temat sposobu, w jaki ktoś „kieruje” swoją egzystencją. Czasami krewni lub bliscy przyjaciele mogą być znanymi kierowcami na tylnym siedzeniu w tym sensie. Wydaje się, że znają wszystkie odpowiedzi i potrafią jasno nakreślić wszystkie problemy danej osoby.
Stwierdzenie, które zaczyna się od „Wiesz, że problem z tobą polega na…” ogólnie oznacza, że wkrótce otrzymasz denerwującą radę kierowcy z tylnego siedzenia. Te wypowiedzi krytyczne, choć być może powiedziane życzliwie, są życzliwą antytezą, ponieważ są krytyczne. Sugerują również, że kierowca na tylnym siedzeniu ma niewielką wiarę w zdolność innej osoby do rozwiązywania problemów. Jeśli to możliwe, uwagi te należy zignorować.
Pokrewnym wyrażeniem do kierowcy tylnego siedzenia jest „zajęcie tylnego siedzenia” komuś innemu. Ogólnie oznacza to, że pozwala się skupić i zwrócić uwagę na osobę „prowadzącą”. Na przykład artystyczna matka może zająć tylne siedzenie, aby zwrócić uwagę na artystyczne przedsięwzięcia swoich dzieci. Jeśli ktoś zajmuje tylne siedzenie, nie zawsze jest to negatywne. Danie komuś innemu na chwilę w centrum uwagi może być całkiem miłe.
Jednak kierowca na tylnym siedzeniu rzadko naprawdę zajmuje tylne siedzenie. Zna słabości innych ludzi i wie, jak je naprawić, i musi być w centrum uwagi. Doskonały przykład kierowcy z tylnego siedzenia, zarówno w sensie dosłownym, jak i przenośnym, pojawia się w filmie Wożąc pannę Daisy.
Panna Daisy nęka i przemawia do swojego szofera, pana Coburna. Kiedy zatrzymuje samochód, aby móc skorzystać z łazienki, w końcu odmawia zajęcia tylnego siedzenia pannie Daisy, twierdząc, że przynajmniej nie wolno jej mówić mu, kiedy musi skorzystać z łazienki. To skutecznie zamyka pannę Daisy na kilka chwil; chociaż jej stan jako kierowcy tylnego siedzenia jest stosunkowo nieuleczalny.