Termin Deus vult to po łacinie „Bóg tego chce”. Był to bardzo popularny okrzyk mobilizacyjny w czasie pierwszej krucjaty w XI wieku, a niektórzy członkowie niektórych sekt chrześcijańskich nadal go używają, chociaż z nieco mniej agresywnymi konotacjami. Chociaż większość ludzi nie mówi ani nie uczy się łaciny w epoce nowożytnej, termin ten jest częścią biblioteki łacińskich zwrotów, które przetrwały z powodu ich związków religijnych.
Według historyków, którzy pisali o pierwszej krucjacie, kiedy papież Urban II ogłosił, że europejscy chrześcijanie jadą w obronie chrześcijan na Wschodzie, członkowie tłumu spontanicznie zaczęli krzyczeć „Deus vult”, sugerując, że Bóg tak chciał krucjaty. Biorąc pod uwagę, że wielu ludzi posługiwało się łaciną wulgarną, a nie łaciną klasyczną, jest o wiele bardziej prawdopodobne, że tłumy wykrzykiwały „Deus lo vult”, w ścisłym tego słowa znaczeniu, chociaż kilku uczonych księży mogło trzymać się klasycznej formy łacińskiej.
Ludzie mogą zobaczyć to zdanie zapisane jako „Deus lo vult”, zwłaszcza na herbie Zakonu Grobu Świętego, katolickiego zakonu rycerskiego, którego początki sięgają czasów pierwszej krucjaty. Pierwsi członkowie Zakonu niewątpliwie jechali do boju z okrzykami tego powiedzenia dźwięczącymi w uszach, co wyraźnie udokumentowali historycy, którzy pisali o pierwszej krucjacie, więc można zrozumieć, dlaczego przemawiało to jako motto.
Chociaż termin ten jest ściśle związany z przemocą krucjat dla niektórych osób, można go również postrzegać w inny sposób. W powieści science fiction „Wróbel” z 1996 r. kilku jezuickich postaci często wykrzykuje „Deus vult” w odpowiedzi na coś wspaniałego lub zdumiewającego, używając tego terminu, by wspomnieć o cudach Bożych dzieł i woli. Bohaterowie powieści mówią to również, aby wyjaśnić niewytłumaczalne, używając tego w znaczeniu „Bóg lubi to w ten sposób”.
Wiele religii ma w swoim słowniku podobne zwroty, używając tego terminu do komentowania wydarzeń życiowych lub motywowania ludzi. Czasami wola Boża może wydawać się sprzeczna lub frustrująca, więc przypomnienie, że dzieła Boże mają cel, nawet jeśli wydaje się to niejasne, może być dla niektórych bardzo pocieszające.