Termin „błąd pilota” sprawia, że pilotom, prywatnym i komercyjnym, spada krew. Jest to termin używany, gdy samolot uległ wypadkowi, który można przypisać bezpośredniemu błędowi pilota lub nie dochowaniu należytej staranności. Żaden pilot nie chce popełnić błędu ani złej decyzji podczas lotu. Jeśli coś dzieje się podczas lotu, przypisanie wypadku do błędu pilota może oznaczać, że pilot nie zrobił wszystkiego, co mógł zrobić, aby uniknąć wypadku.
Ponieważ w każdym systemie samolotu pasażerskiego jest wbudowana tak duża nadmiarowość, etykieta „błąd pilota” nabiera dodatkowej warstwy znaczenia. Jeśli wypadek w locie komercyjnym jest oznaczony jako „błąd pilota”, to pilot rzeczywiście popełnił poważny błąd. Niekoniecznie tak jest, chociaż niektóre wypadki wskazują wyłącznie na błąd pilota lub załogi. Najważniejsze jest to, że pilot kontroluje samolot i ma ostatnie słowo we wszystkich operacjach, więc nawet błąd popełniony przez innego członka załogi można nazwać błędem pilota.
Jednym z przykładów jest Comair Flight 191, który rozbił się na lotnisku Blue Grass w Lexington w stanie Kentucky 27 sierpnia 2006 r. Samolot, Bombardier Candair Regional Jet, rozbił się po próbie startu z niewłaściwego pasa startowego. Wykorzystywany pas startowy był zbyt krótki, aby pomieścić samolot i 49 osób zginęło w wypadku. Drugi pilot obsługiwał start i kierował samolot na niewłaściwy pas startowy. Załoga zauważyła brak świateł na pasie startowym, co powinno być wskazówką, ale zdecydowali się na start.
Narodowa Rada ds. Transportu i Bezpieczeństwa stwierdziła, że chociaż w wieży na lotnisku brakuje personelu, a kontroler nie utrzymywał wzrokowego kontaktu z samolotem przez cały czas odlotu, pilot powinien przeprowadzić kontrolę krzyżową z wieżą, aby upewnić się, że samolot znajdował się na właściwym pasie startowym. O ile zaniedbania wieży w niczym nie pomogły, gdyby pilot od początku podjął właściwe decyzje, wypadek mógłby się nie wydarzyć.
Prywatni piloci są bardziej narażeni na konsekwencje swoich decyzji niż ich odpowiednicy wykonujący loty komercyjne. Ich samoloty są lżejsze i mają mniej systemów nadmiarowych, aby na przykład uniknąć utraty wszystkich systemów elektrycznych. W rzeczywistości, według jednego z szacunków, 78 procent wszystkich wypadków samolotów prywatnych jest spowodowanych błędem pilota. Nie wiadomo, czy był to faktyczny błąd pilota, czy tylko decyzja, która nie wyszła. Wszystkie są wymienione w tej samej kategorii. Ponadto pilot lecący w pojedynkę może być skłonny podjąć ryzyko, którego nigdy by nie podjął, przewożąc pasażerów.
Samoloty codziennie bezpiecznie startują i lądują, a błąd pilota jest rzadkością. Zdarza się, ale z pewnością występuje rzadziej niż błąd sterownika. Latanie jest powszechnie uznawane za bezpieczniejszą metodę transportu niż samochód, co dobrze świadczy o bezpieczeństwie większości pilotów.