Czy ludzie mogą wyprzedzić wiele zwierząt?

Cztery miesiące po zdobyciu bezprecedensowych czterech złotych medali na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Berlinie w 1936 r. Jesse Owens znalazł się w Hawanie na Kubie, by wziąć udział w wyścigu, który organizatorzy nazwali „Wyścigiem Stulecia”. Tym razem jednak bohaterski 23-letni amerykański sprinter stanął do walki z koniem w przerwie meczu na kubańskim meczu piłki nożnej. Owens otrzymał przewagę 40 jardów (37 m) w sprincie na 100 jardów (91 m), a kiedy broń odpaliła, aby rozpocząć wyścig, Julio McCaw zawahał się przed galopowaniem w stronę mety. Owens wyskoczył z bloków i pobiegł 9.9-sekundowy wyścig, wyprzedzając swojego czworonożnego rywala.

Utalentowany sportowiec, który nie ma szczęścia:

Wkrótce po igrzyskach olimpijskich w 1936 r. Owens stracił status amatora po zaakceptowaniu kilku lukratywnych umów promocyjnych. Do końca życia będzie musiał zmagać się z niepewnością ekonomiczną.
W latach następujących po wyczynach „człowiek kontra koń” Owens ścigał się pociągami, samochodami, motocyklami, baseballistami — a nawet psem. „Te wyścigi sprawiły, że zrobiło mi się niedobrze” – powiedział później Owens. „Czułem się jak świr”.
Owens później prowadził firmę pralni chemicznej i pracował jako pracownik stacji benzynowej tylko po to, by zarobić na życie. Był palaczem paczki dziennie przez 35 lat i zmarł w 1980 roku w wieku 66 lat, zachorował na agresywny typ raka płuc.