Kupując żywność, prawie każdy może być przytłoczony różnorodnością dostępnych opcji. Niezależnie od tego, czy twój kurczak mówi, że z wolnego wybiegu czy ekologicznego, rzeczywistość może być zupełnie inna. Oto jak to wszystko się psuje.
Na szczycie listy znajduje się żywność ekologiczna. Żywność ekologiczna naprawdę oznacza ekologiczną. Przestrzegają surowych norm i są kontrolowane, aby upewnić się, że spełniają te normy. Żywność oznaczona jako ekologiczna jest wolna od większości pestycydów, sztucznych składników, bioinżynierii, hormonów wzrostu i antybiotyków. Żywność oznaczona jako ekologiczna nie zawiera więcej niż 5% składników nieorganicznych. Żywność oznaczona jako 100% organiczna składa się w całości ze składników organicznych. Żywność zawierająca mniej niż 70% składników organicznych może zawierać listę składników organicznych, ale nie może twierdzić, że jest ekologiczna.
Najbardziej zagmatwaną etykietą może być żywność z wolnego wybiegu. Ta etykieta nie jest odpowiednikiem etykiety ekologicznej. Ta etykieta nie jest przeoczona i może to oznaczać, że dane zwierzę zostało wpuszczone na otwarty teren tylko raz w życiu. Ta etykieta ma oznaczać, że mięso jest chudsze i bogatsze w składniki odżywcze, ponieważ zwierzęta były w stanie ćwiczyć. Jednak nie jest to często praktykowane w przemyśle mięsnym. Jeśli szukasz mięsa z wolnego wybiegu, znajdź miejscowego rolnika lub stowarzyszenie rolnicze. Możesz zobaczyć farmę i zobaczyć na własne oczy warunki życia zwierząt hodowlanych, które trafiają na twój stół.
Karmione ziarnem lub trawą to kolejna etykieta, która wprowadza w błąd. Nie myl tej etykiety z ekologiczną, znowu nie ma przeoczenia na tej etykiecie. Rzeczywiście, pasze zbożowe i trawiaste są w rzeczywistości lepsze dla Ciebie. Są bogatsze w kwasy tłuszczowe omega-3 i chudsze mięso. Etykieta może jednak oznaczać, że raz w życiu zwierzęcia były one karmione zbożem lub trawą. Nie oznacza to, że dietą zwierzęcia przez całe życie było zboże lub trawa.
Etykiety, które mówią, że nie zawierają hormonów, są odpowiednie tylko dla wołowiny. W przypadku wieprzowiny i kurczaka obowiązuje zakaz stosowania hormonów. Ale znowu, nie ma nadzoru i każdy może wysunąć takie twierdzenie. To samo dotyczy produktów sprzedawanych jako „hodowane bez antybiotyków”.
Cała naturalna żywność oznacza po prostu, że nie użyto żadnych sztucznych barwników, konserwantów ani składników. To nie znaczy organiczne. Istnieje wiele innych etykiet, których producenci będą używać, a które niewiele lub wcale nie znaczą. Zdrowe, niskotłuszczowe, wolne od tłuszczów trans i cholesterolu to więcej przykładów zwodniczych praktyk etykietowania. Zdrowe nic nie znaczy. Niska zawartość tłuszczu jest względną informacją i może zawierać więcej tłuszczu niż można się spodziewać. Produkty bez tłuszczów trans mogą zawierać do pół grama na porcję tłuszczów trans. Produkty niezawierające cholesterolu są obfite, ale niektóre badania pokazują, że przetworzona żywność opatrzona tymi etykietami może mieć negatywny wpływ na poziom cholesterolu bez jego zawartości.