Mówienie komuś, że nie jest zatrudniony, nigdy nie jest łatwym zadaniem, ale wszyscy menedżerowie zatrudniający będą wielokrotnie stawiać czoła temu dylematowi w swojej karierze. Chociaż wszyscy obawiają się zaprzeczenia na pewnym poziomie, ważne jest, aby wszyscy zrozumieli, że nie każdy będzie pasował do każdej pracy. Co więcej, są chwile, kiedy jakość kandydata będzie tak wysoka, że decyzja o odrzuceniu kandydata może nie odzwierciedlać umiejętności tego kandydata, ale ogólną jakość pola.
Istnieje wiele metod, dzięki którym można przekazać wiadomość, że dana osoba nie jest zatrudniona. W wielu przypadkach, zwłaszcza dla tych, którzy nigdy nie zostali wezwani na rozmowę, wystarczy zwykły list. W innych przypadkach, gdy ktoś mógł zostać wezwany na rozmowę kwalifikacyjną, można wybrać telefon lub list w celu dostarczenia wiadomości, której nie zatrudniono. W przypadkach, w których mogą istnieć trwałe relacje z osobą niezatrudnioną, najlepiej jest przekazać tę wiadomość osobiście, chociaż może to być bardziej niewygodne.
Przede wszystkim najlepiej zawsze być szczerym wobec tych, którzy nie dostali pracy. Jeśli może istnieć w przyszłości pozycja, w której mogą pasować, poinformuj ich o tym. Jednak nie mów tego tylko po to, by złagodzić ból. Chociaż zawsze dobrze jest łatwo kogoś zawieść, istnieją granice tego, jak daleko należy się posunąć, aby to osiągnąć. Kłamstwo jest niedopuszczalne.
Większość kandydatów rozumie, że zwykle jest tylko jedna dostępna pozycja i wielu kandydatów ubiega się o to miejsce. Dlatego większość zrozumie, jeśli nie zostaną zatrudnieni. Niektórzy mogą wziąć to do siebie, ale wielu podejdzie do tej sytuacji bardzo profesjonalnie. W przypadku tych kandydatów, którzy biorą to osobiście, zrozum, że to potwierdza, że prawdopodobnie podjąłeś właściwą decyzję, nie zatrudniając tej osoby.
We wszystkich przypadkach, nawet jeśli czułeś, że ktoś fałszywie przedstawił się, aby uzyskać wywiad, nigdy nie bądź protekcjonalny wobec wiadomości, że nie jest zatrudniony. Jest to nieprofesjonalne i bardzo słabo odbija się nie tylko na kierowniku ds. rekrutacji, ale na całej organizacji. Tak, będą chwile, kiedy dana osoba jest tak zdesperowana, że może błędnie przedstawiać siebie, ale najlepiej jest to zapisać jako zagrożenie związane z pozycją i iść dalej.
Generalnie nie jest dobrym pomysłem opowiadanie komuś konkretnych powodów, dla których nie został zatrudniony do pracy. Może to prowadzić tylko do urazy i żalu. Może się jednak zdarzyć, że może to być dobry pomysł. Na przykład, jeśli kandydat był obiecujący, a kierownik ds. rekrutacji uważa, że zostanie otwarte inne stanowisko, które odpowiada umiejętnościom kandydata, może to być sposób na poinformowanie tej osoby, że wkrótce może mieć kolejną szansę.